Łukasz Skwiot, jeden z najlepszych polskich fotografów sportu i ambasador Canon Europe, zabrał mnie ze sobą na mecz futbolu amerykańskiego. Wejdźmy za kulisy i poznajmy sekrety jego pracy. Jak sam mówi, jest fotografem sportu z pasji i z wyboru. Dynamika i akcja powodują szybsze bicie serca, a on może uwiecznić ten ułamek sekundy na zdjęciu. Łukasz Skwiot specjalizuje się w fotografowaniu piłki nożnej, futbolu amerykańskiego oraz wykonywaniu sesji sportowych. W swojej pracy stawia na dynamiczne, ciasne kadry. Uwielbia być w centrum akcji. Skwiot zbierał doświadczenie podczas pracy na największych turniejach sportowych świata, takich jak piłkarskie Mistrzostwa Świata, Europy czy ponad 100 meczach Ligi Mistrzów. Oprócz tego wykonuje sesje reklamowe sportowców, podczas których przenosi ruch do statycznego studia fotograficznego, budując klimatyczne i emocjonujące kadry, niekoniecznie wpisujące się w kanony klasycznego portretu. Łukasz Skwiot w 2020 r. dołączył do grona Europejskich Ambasadorów marki Canon. Jest także współpracownikiem sklepu Fotoforma. Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Fot. Łukasz Skwiot Bohater tego materiału na co dzień fotografuje dla tygodnika „Piłka Nożna”, jest fotoreporterem agencji CyfraSport oraz fotografem drużyny futbolu amerykańskiego Panthers Wrocław. I to właśnie na meczu tego zespołu mogłem mu towarzyszyć. Zobaczyłem, jak przygotowuje się do meczu, na co zwraca uwagę w trakcie, jak zarządza zdjęciami, aby je szybko wysyłać do klienta. Dowiedziałem się, co jest najtrudniejsze w pracy fotografa sportowego i dlaczego kocha to, co robi. Łukasz Skwiot korzysta z profesjonalnych lustrzanek cyfrowych Canon EOS-1DX i Canon EOS-1DX Mark III z obiektywami Canon EF 400 mm f/ IS III USM i Canon EF 70-200 mm f/2,8L IS III do zbliżeń zawodników na boisku, oraz kilku szkieł o szerszej ogniskowej jak Canon EF 16-35 mm f/ USM III, do kadrów z bliska. W fotografii sportu istotne są także szybkie i wytrzymałe karty pamięci. Łukasz zaufał kartom Angelbird AV PRO CFexpress 256GB. Sprzętem idealnie skrojonym pod jego potrzeby będzie z pewnością zapowiedziany niedawno bezlusterkowiec Canon EOS R3 oraz dwa nowe teleobiektywy stałoogniskowe: Canon RF 400 mm IS USM i Canon RF 600 mm F4L IS USM. Krzysztof Basel Dziennikarz, fotograf, twórca treści marketingowych z ponad 15-letnim stażem. Od lat związany z mediami foto i tech oraz branżą e-commerce. Przez niemal dekadę prowadził największy polski serwis o fotografii (Wirtualna Polska), a także pisał dla Spider's Web, czy Digital Camera Polska. Pracował też dla takich marek, jak Amazon, Allegro, Ceneo, Netguru, Divante czy Ceni szczery fotoreportaż, architektoniczny minimalizm, zdjęcia pokazujące prawdziwe życie, ale i intrygujące ujęcia z drona, dzięki którym odkrywa otaczający świat na nowo. Więcej w kategorii: Poradniki PoradnikiZłota i niebieska godzina w fotografii. Czy to najlepszy czas na zdjęcia? WywiadyZbigniew Furman: portret autorski i fotografia dzieł sztuki [wywiad] PoradnikiZamrażanie ruchu błyskiem w fotografii – jak zrobić to dobrze? Rzetelne testy naszych specjalistów Testy3 Legged Thing Punks – sprawdzamy nowe zbuntowane statywy Poradniki3 powody, dlaczego warto wybrać karty pamięci Angelbird Testy4 powody, dla których Fujifilm X-T4 to mistrz uniwersalności Zapisz się do newslettera i bądź na bieżącoAmerykański komediodramat z 2010 roku jest idealną alternatywą na leniwy, piątkowy wieczór. W filmie występują znane gwiazdy: Julianne Moore, Mark Fuffalo czy Josh Hutcherson. Kadr z filmu
Najpierw w rosyjskojęzycznym internecie, a teraz w polskim krąży czarno-biały kadr, który rzekomo pokazuje udział Ukraińców w Holocauście. To fake news. Obraz nie jest archiwalną, autentyczną jest czarno-biała. Naga kobieta tuli w ramionach nagą dziewczynkę, a wokół stos ludzkich ciał także pozbawionych ubrań. Kobieta klęczy na zwłokach innych. Za jej plecami widzimy żołnierza, który celuje bronią w tył jej głowy. Po lewej są dwie osoby, także w mundurach żołnierzy. Ten kadr rozsyłany w internecie ma rzekomo pokazywać zbrodnie dokonywane pod Kijowem przez Ukraińców współpracujących z nazistami podczas drugiej wojny światowej. Rozsyłany jest w polskiej sieci teraz - gdy trwa wywołana przez Rosję wojna w Ukrainie, której powodem, jak twierdzi Rosja, ma być rzekomy nazizm nad ilustracją brzmi: "To zdjęcie dokumentuje straszną scenę - Kijów, wrzesień 1941. babi Jar. Matka na sekundy przed śmiercią tuli do siebie dziecko. Człowiek w mundurze SS, który za chwilę zacznie mordować, nie mówi po niemiecku. To Ukrainiec, pochodzący z zachodniej Ukrainy, a dokładnie z Żytomierza. Służył w dywizji 'Galicja', a w 1943 roku uczestniczył w Einsatzgruppen" (pisownia postów oryginalna). Tweet z tą ilustracją, opublikowany 27 czerwca, szybko zyskał popularność - polubiło go 870 użytkowników, ponad 440 podało w błąd tweet opublikowany 27 czerwca 2022 roku Foto: Konkret24 / z podobnym opisem pojawiła się też w polskim internecie poza mediami społecznościowymi - na stronach Dziennik gajowego Maruchy czy Zmiany na ziemi. Obie w przeszłości publikowały fałszywe lub wprowadzające w błąd informacje, część z nich weryfikowaliśmy w mające dokumentować scenę w Babim Jarze przyszło do polskiego internetu z rosyjskojęzycznej sieci. Nie jest nowe - już w 2014 roku pisały o nim anglojęzyczna i rosyjskojęzyczna redakcja portalu fact-checkingowego Podkreślano, że wprowadzające w błąd zdjęcie krążyło wtedy bardzo w rosyjskich mediach sprawdziliśmy, teraz fotografia z podobnymi opisami jest dostępna na rosyjskich stronach takich jak na blogach i Kadr publikowano wśród archiwalnych zdjęć przedstawiających zbrodnie popełnione w czasie drugiej wojny światowej, co potęgowało wrażenie, że ów kadr też jest takim archiwalnym materiałem. Ale nie i kryzys humanitarny w Mariupolu Video: tvn24Kadr z amerykańskiego serialu wojennegoObraz wyglądający jak zdjęcie historyczne i tak opisywany jest w rzeczywistości kadrem z amerykańskiego serialu fabularnego o drugiej wojnie światowej - 12-odcinkowej serii "Wojna i pamięć" (ang. "War And Remembrance") emitowanej w latach 1988-1989. Części serialu są obecnie dostępne w serwisie YouTube. Kadr, który przerobiono i wykorzystano w internetowym przekazie, pojawia się w części z amerykańskiego serialu "Wojna i pamięć" Foto: YoutubeZdjęcie krążące od lat w rosyjskich mediach społecznościowych zostało wcześniej wyretuszowane tak, by wyglądało na archiwalną czarno-białą się wydarzyło w Babim JarzeNależy zaznaczyć, że owa scena z serialu "Wojna i pamięć" opowiada o prawdziwych wydarzeniach w Babim Jarze z września 1941 roku. Babi Jar to wąwóz na przedmieściach Kijowa, miejsce eksterminacji kijowskich Żydów i przedstawicieli innych narodów oraz grup politycznych. W dniach 29–30 września 1941 roku Niemcy, ze wsparciem lokalnej policji, wymordowali tam blisko 34 tys. osób - opisuje Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW). Kolejne egzekucje trwały do 11 października. W tym czasie zabito ok. 17 tys. Żydów. Później zorganizowano tam obóz koncentracyjny. To niechlubna karta w historii Ukrainy, bo przedstawiciele sił ukraińskich kolaborowali z III latach 1941-1943, prócz Żydów, grzebano tam także zamordowanych przez Niemców Ukraińców, Romów, komunistów, jeńców wojennych i in. Łączna liczba pochowanych tam ofiar szacowana jest na ok. 100 tys. osób, z których większość stanowią Żydzi - podaje marca tego roku rosyjskie siły zaatakowały kijowską wieżę telewizyjną znajdującą się w pobliżu Babiego Jaru. Strona ukraińska poinformowała, że rakiety nie trafiły w wieżę, tylko w Centrum Pamięci o Holokauście "Babi Jar". Zginęli ludzie, którzy znajdowali się podczas ataku rakietowego na tym terenie - podała agencja Interfax-Ukraina, cytując doradcę MSW Ukrainy Wadyma Denysenkę, który mówił to w jednej z ukraińskich Konkret24; zdjecie: meunierd /
Bf8GyCy. 336 162 60 323 429 64 484 415 9