- ኺևሿኩ լоη μ
- Эηыкቅμяֆе аծуդиξυ օսυжէσዒኛат
- Μኮዔ ишዘቄуζоψ
- Звիք аጊорጾչотет
Morze Bałtyckie nie może się oczywiście równać z Morzem Czarnym. Jego zasolenie jest aż 35 razy większe, co oczywiście wpływa na gęstość wody. Jego zasolenie jest aż 35 razy większe
Morze Bałtyckie to jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków, decydujących się na wypoczynek w kraju. Choć Bałtyk nie ma turkusowej wody, rafy koralowej ani nie jest szczególnie ciepły, polskie wybrzeże przyciąga turystów swoim urokiem, rozbudowaną infrastrukturą, pięknymi krajobrazami i leczniczym jodem. Bałtyk to jednak nie tylko plaże i woda. Morze Bałtyckie pełne jest tajemnic, zagadek, ciekawostek i niespodzianek, które warto poznać. Czy wiecie, że u ujścia Odry znajdowała się kiedyś słowiańska Atlantyda, a po Bałtyku przetoczyło się kiedyś wielkie tsunami? Z okazji Światowego Dnia Mórz zdradzamy sekrety i prezentujemy ciekawostki Bałtyku. Spis treściBałtyk obchodzi swoje święto. 17 marca wypada Światowy Dzień MórzBałtyk – mały, młody i słodkiNietypowa atrakcja Bałtyku: najdłuższy most międzypaństwowyTsunami na BałtykuWineta – słowiańska Atlantyda Morze pełne niespodzianek. Bałtyckie rekiny i wieloryby Bałtyk morzem zabytków. Zatopione wraki z dawnych wojenMroczna tajemnica BałtykuMorze w kłopotach: degradacja środowiska Bałtyku postępuje Bałtyk obchodzi swoje święto. 17 marca wypada Światowy Dzień MórzCo roku plaże Bałtyku zapełniają się tłumem gości, wypoczywających na plażach i korzystających z pogody. Latem temperatura wody w Bałtyku wynosi od 11 do 20 stopni, średnio 19. Na zdjęciu: molo w Sopocie w sierpniu 2018 r. Karolina Misztal / Polska PressŚwiatowy Dzień Mórz obchodzony jest co roku 17 marca. Święto ma przypominać o tym, że morza to niezwykle bogate ekosystemy o kluczowym znaczeniu dla życia na Ziemi i gospodarki człowieka. Na świecie jest 71 mórz (tzw. Morza Kaspijskie i Martwe to tak naprawdę słonowodne jeziora i nie ma ich na liście). Te duże słonowodne akweny zajmują ok. 11% powierzchni wszechoceanu, czyli ogółu otwartych wód obchodów Światowego Dnia Mórz nie jest przypadkowa. 17 marca 1948 r. powstała Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) przy ONZ. IMO zrzesza obecnie 170 państw, które wspólnie regulują zasady eksploatacji mórz i ochrony środowiska morskiego. Każde państwo samo wyznacza także jeden dzień w roku na obchody lokalnego Dnia Morza, w czasie których propaguje się świadomość konieczności ochrony środowiska i rozsądnego gospodarowania zasobami. W Polsce Dzień Morza przypada najczęściej we zamki krzyżackie na Kujawach i Pomorzu. To duża atrakcja [zdjęcia]Magiczna kraina wydm i zatopiony las. Co warto zobaczyć w Słowińskim Parku Narodowym?Bałtyk – mały, młody i słodkiBałtyk przyciąga nie tylko wodą i jodem, ale także okolicznymi zabytkami, ciekawymi historiami i tajemnicami, które skrywa. Od słowiańskiej Atlantydy po zatopione okręty z czasów II wojny światowej - dociekliwi i odważni nie mogą narzekać na nudę nad Bałtykiem. Karolina Misztal / Polska Press, 2018Światowy Dzień Mórz, a zwłaszcza polski Dzień Morza, związane są nierozerwalnie z Bałtykiem, którego wybrzeże przyciąga latem wielką rzeszę turystów, głównie z Polski, ale coraz częściej także z Europy Zachodniej i Wschodniej. Bałtyk jest stosunkowo niedużym morzem. Ma powierzchnię nieco ponad 415 tys. km kwadratowych, a więc o mniej więcej 1/3 większą od Polski. W 2017 r. Sebastian Karaś przepłynął Bałtyk wpław z Kołobrzegu na Bornholm – wyczyn zajął mu ok. 28 jest też dość młody – morze ukształtowało się ostatecznie ledwie ok. 12 tys. lat temu. Do Bałtyku wpada aż 250 rzek, z których największe są Wisła, Odra i Newa. Tak duża liczba słodkich rzek w połączeniu z ograniczonym dostępem do słonego oceanu sprawiają, że Bałtyk jest morzem stosunkowo mało zasolonym. Wskaźnik zasolenia PSU dla Bałtyku wynosi tylko 7, podczas gdy średni wynik dla wód światowych to 35. Gotowy na wakacje?Materiały promocyjne partnera Z Bałtykiem graniczy osiem państw, a na jego wodach leży dziewięć większych wysp, z których największa jest Gotlandia (3140 km2), a najmniejsza Wyspa Wolin (264 km2). Na Bałtyku leży także najmniejsza wyspa świata – Market w archipelagu Wysp Alandzkich - o powierzchni ledwie 0,03 km2. Choć jest niezamieszkała, formalnie należy do dwóch państw – Szwecji i Finlandii, bo przechodzi przez nią sposobem na stres. Jak podróżować, by ukoić nerwy?Aplikacja „Ratunek” niezbędna na wycieczkach w góry i nad wodęNietypowa atrakcja Bałtyku: najdłuższy most międzypaństwowyBałtyk może zaskakiwać atrakcjami nie tylko na wodzie i pod wodą, ale także wysoko nad nią. Brzegi cieśniny Sund spina najdłuższy na świecie most, łączący dwa państwa: duńską Kopenhagę ze szwedzkim Malmo. Most ma prawie 8 km długości i kosztował – w przeliczeniu – ponad 20 miliardów złotych. Oddano go do użytku w 2000 na BałtykuChoć dziś trudno w to uwierzyć, przynajmniej dwukrotnie Bałtyk nawiedziło tsunami. W końcu XV w. fale wdarły się na półtora kilometra w głąb lądu, niszcząc porty, statki i zalewając piwnice z piwem klasztoru kartuzów w Darłowie. Karolina Misztal / Polska Press, 2019Naukowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego w Szczecinie potwierdzili, że na Bałtyku przynajmniej dwa razy – w końcu XV i w XVIII w. – wystąpiło tsunami. Odkrycia dokonano dzięki analizie specyficznej warstwy piasku, odkrytej na Wybrzeżu Trzebiatowskim. Wyniki badań wskazują, że tsunami bałtyckie wdarło się na 1400 m w głąb lądu. Zgubne skutki tsunami z 1497 r. opisał w kronice mnich z klasztoru kartuzów w Darłowie. Według jego relacji woda zniszczyła nabrzeża, domy i statki, a także podtopiła sad należący do klasztoru i zepsuła piwo, trzymane przez kartuzów w piwnicach najciekawsze trasy rowerowe nad BałtykiemBałtyk zadziwił mieszkańców Fromborka. Na plaży pojawiły się morszkulceWineta – słowiańska Atlantyda Wineta – podobnie jak Atlantyda u Platona – miała zostać zatopiona przez bogów, chcących ukarać jej mieszkańców za pychę i niemoralność. Wydaje się jednak, że gród został raczej po prostu zdobyty i spalony przez któregoś z królów na licencji CC BY-SA / Deutsche Fotothek, CC BY-SA jesteśmy przy starych kronikach, warto wspomnień, że Adam z Bremy (XI w.) wspomina w swojej pracy o Winecie – legendarnym grodzie słowiańskich pogan, mającym znajdować się w danych czasach u ujścia Odry do Bałtyku. Gród miał być potężny; stanowił jakoby centrum handlowe całego regionu i zamieszkiwały go ludy z najodleglejszych krain, nawet z Grecji. Wineta – podobnie jak Atlantyda u Platona – miała zostać zatopiona przez bogów, chcących ukarać jej mieszkańców za pychę i niemoralność. Wydaje się jednak, że gród został raczej po prostu zdobyty i spalony przez któregoś z królów pełne niespodzianek. Bałtyckie rekiny i wieloryby W Bałtyku żyją nie tylko liczne ryby i foki. Sporadycznie w morzu można spotkać także stworzenia niekojarzone z reguły z tutejszymi wodami: wieloryby, a nawet rekiny. Od czasu do czasu fale wyrzucają na polskie wybrzeże ciała wielorybów, jak np. w 2018 r. W 2021 r. u wybrzeży Gotlandii utknął na płyciźnie bardzo rzadki długopłetwiec 2007 r. rybacy obserwowali także w Bałtyku dużego rekina, a innym udało się nawet wyłowić 2-metrowego żarłacza i rekiny nie wpływały dawniej do Bałtyku. Powolna zmiana zwyczajów tych stworzeń może wynikać z postępujących szybko zmian w samym środowisku i ekosystemie w których gwiazdy wyglądają najpiękniej. Gdzie udać się na wyprawę? Magiczna kraina wydm i zatopiony las. Co warto zobaczyć w Słowińskim Parku Narodowym?Bałtyk morzem zabytków. Zatopione wraki z dawnych wojenPonieważ Bałtyk jest morzem śródlądowym i z każdej strony otaczają go państwa z długą historią, nie może dziwić, że wody tego morza usiane są wrakami statków wojennych i handlowych ze wszystkich epok. Szacuje się, że na dnie Bałtyku może leżeć nawet 10 tys. wraków statków, zatopionych w czasie II wojny statków to jednak nie tylko ciekawostka i atrakcja dla nurków, ale też realne zagrożenie dla środowiska. Zatopione statki nadal mają paliwo w zbiornikach. Leżący na dnie Zatoki Puckiej statek pasażerski Stuttgart, zbombardowany przez Amerykanów w 1943 r., zaniepokoił organizacje ekologiczne już w 1999 r., kiedy zaobserwowano wyciek paliwa z jego zbiorników. Większym zagrożeniem jest jednak tankowiec Franken, zatopiony w 1945 r. w Zatoce Gdańskiej, w którego zbiornikach może znajdować się nawet do 5 milionów litrów paliwa. Już w 2018 r. Instytut Morski w Gdańsku alarmował, że skorodowany statek może w końcu się rozpaść, a paliwo wyciec do wody, powodują ekologiczną tajemnica BałtykuJakby wycieku paliwa ze statków było mało, Bałtyk skrywa jeszcze jedną niepokojącą tajemnicę. Otóż po II wojnie światowej zdecydowano się zatopić właśnie w tym morzu niemiecką broń chemiczną, tak by pozbyć się potencjalnego zagrożenia z Europy. W Głębi Bornholmskiej zatopiono nawet ok. 13 tys. ton nazistowskiej broni chemicznej, w tym iperytu i fosgenu. Niestety, operacja neutralizacji broni nie przeszła całkiem pomyślnie i od czasu do czasu odnotowywane są przypadki wyłowienia groźnych ładunków chemicznych przez kutry rybackie, co grozi skażeniem ludzi i nas oszukują! Jak naciągacze próbują wyłudzić pieniądze od turystów?Wałbrzych najbardziej słonecznym miastem w Polsce! W rankingu nie brakuje zaskoczeńMorze w kłopotach: degradacja środowiska Bałtyku postępujeChoć latem pogoda nad Bałtykiem sprzyja wypoczynkowi, w rzeczywistości za wakacyjną atmosferą kryje się smutna prawda: nasze morze już od wielu lat zmaga się z postępującą szybko degradacją środowiska. Bałtyk jest morzem wewnątrzkontynentalnym, łączącym się z Oceanem Atlantyckim tylko przez wąskie cieśniny. Takie ukształtowanie powoduje, że wymiana wód Bałtyku następuje powoli, a ponieważ z każdej strony do naszego morza wpadają rzeki, niosące zanieczyszczenia wytwarzane przez człowieka (zwłaszcza ścieki i używane masowo nawozy fosforowe), środowisko naturalne Bałtyku jest obecnie zagrożone. Władze państw bałtyckich, a także organizacje międzynarodowe (ekologiczne i gospodarcze) podejmują coraz więcej starań, mających na celu ochronę morskiego ekosystemu i ukrócenie rabunkowych połowów się na wymarzoną podróż!Materiały promocyjne partnera
Opublikowano: 05-05-2021 Kategoria: Wiadomości, aktualności Wróć do spisu wpisów Wakacyjny (i nie tylko) odpoczynek nad morzem. Wakacje to najlepszy czas na odpoczynek powiązany z mnóstwem optymistycznych emocji. Niewątpliwie jest to okres, w którym letnia pogodą dopisuje, a przyroda kwitnie. Letnie oblicze motywuje do działania i przeżywania niezapomnianych przygód. Wiele osób decyduje się na urlop właśnie w trakcie letnich wakacji. Zatem co roku przybywa ofert biur podróży. Liczne hotele nad morzem oraz pełne życia plaże zachęcają do wypoczynku i odnawiania sił. Niezaprzeczalnie jest to czas sprzyjający korzystaniu z asortymentu i walorów natury, a także służy odpoczynkowi od spraw codziennych. Planujesz wyjazd to potrzebujesz noclegów nad morzem. Dlaczego warto pojechać nad morze Bałtyckie? Polska jest krajem posiadającym wiele dóbr naturalnych takich jak m. in. dostęp do morza Bałtyckiego, liczne jeziora oraz góry. Zatem istnieje szereg możliwości odpoczynku i regeneracji sił. Dużą popularnością wśród podróżujących cieszy się morze Bałtyckie. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ wakacje spędzone nad Bałtykiem niosą z sobą liczne plusy. Główne zalety wakacji nad Bałtykiem: Pozytywny wpływ na zdrowie: nad polskim morzem panuje unikalny mikroklimat sprzyjający poprawie zdrowia fizycznego oraz psychicznego. Powietrze w nadmorskich miejscowościach jest wolne od alergenów i zanieczyszczeń, a w zamian zawiera aerozole solankowe oraz pierwiastki potrzebne dla organizmu. W trakcie spacerów po plaży poprawia się krążenie oraz praca mięśni. Dodatkowo szum fal uspokaja nerwy i reperuje samopoczucie. Brak toksycznego smogu poprawia funkcjonowanie układu oddechowego oraz układu odpornościowego. Co więcej nadmorskie powietrze jest bogate w jod, czyli ważny element dla zdrowia, sprawności fizycznej i witalności. Odpoczynek i wyciszenie: wbrew powszechnej opinii polskie plaże nie są najbardziej zatłoczonymi plażami na świecie. Polskie wybrzeże składa się z licznych małych miejscowości dających możliwość wytchnienia i przeważa w nich niekiedy nawet kameralna atmosfera. Piękne widoki: nad morzem można obserwować urokliwe wschody i zachody słońca, różnorodne krajobrazy, wydmy, piaszczyste plaże, liczne latarnie morskie, a także statki. Lokalna kuchnia: nadmorska gastronomia w głównej mierze opiera się na rybołówstwie. Większość restauracji oraz małych lokali gastronomicznych oferuje potrawy przyrządzone ze świeżej ryby, niekiedy prosto z kutra rybackiego. Bursztyny: w trakcie spaceru po polskiej plaży można poszukiwać bałtyckiego złota, czyli bursztynu. Nad Bałtykiem jest ich wyjątkowo dużo, w szczególności po okresie sztormowym na plaży można znaleźć liczne bursztynowe okazy. Atrakcyjne ceny: wczasy często wiążą się z wydatkami takimi jak: opłata za noclegi, koszty wyżywienia oraz wydatki na dodatkowe atrakcje. Mimo wszystko koszty wakacji spędzonych nad morzem Bałtyckim są stosunkowo niewielkie odnośnie innych kurortów nadmorskich na świecie. Dodatkowo ceny z nad polskiego morze można porównać do cen jakie są spotykane na co dzień w innych polskich miastach, niekoniecznie będących miejscami często wybieranymi na spędzenie wakacyjnej rekreacji. Atrakcje: latem nad polskim Bałtykiem odbywają się liczne i ciekawe imprezy. Co więcej większość nadmorskich miasteczek przygotowuje szeroki wachlarz atrakcji dla turystów. To właśnie atrakcje turystyczne mogą spowodować, to że wakacje staną się niepowtarzalne i niezapomniane. To one niosą z sobą ogrom wartości przyrodniczych, kulturowych oraz historycznych. Atrakcją może być również piękno pochodzące z natury, czyli np. krajobrazy, architektura. Zaś dla najmłodszych ciekawą atrakcją będzie wesołe miasteczko lub park rozrywki. Poznaj pensjonaty nad morzem - ciekawa opcja noclegowa dla turystów. Może wolisz apartamenty nad morzem. Jak zaplanować wakacje nad Bałtykiem? Niezaprzeczalnie każdemu zależy na tym, aby pobyt nad morzem był udany pod każdym możliwym względem. Zatem watro wcześniej dokładnie wszystko przeanalizować i zaplanować. W końcu wakacje są tylko raz w roku i jest to czas dający masę możliwości do wykorzystania i zwyczajnie szkoda by było je zmarnować. Oto kilka porad jak można zaplanować wakacje: Budżet i ramy czasowe: w pierwszej kolejności należy ustalić kiedy oraz na jak długo mamy sposobność wybrania się w podróż. Następnie należy zastanowić się nad tym jaki budżet przeznaczamy na wakacyjny odpoczynek. Jeżeli budżet zostanie określony odpowiednio wcześniej przed planowanym urlopem zdecydowanie łatwiej odłożyć na ten cel odpowiednią sumę pieniędzy. Dodatkowym pozytywem planowania wakacyjnych wydatków jest większa kontrola nad finansami co w efekcie pozwala uniknąć zbędnych wydatków. Określenie oczekiwań - miejsce i atrakcje: ważnym elementem w czasie planowania podróży jest określenie jej kierunku. Oczywiście jest to ściśle powiązane z indywidualnymi oczekiwaniami. Wybór najlepszego miejsca jest zależny od tego jaka forma wypoczynku jest dla nas ciekawa. Dlatego dobrze jest wcześniej sprecyzować swoje zamiary i wymagania dotyczące wakacji. W trakcie wyboru odpowiedniego miejsca korzystnie jest też zaznajomić się z listą atrakcji czekających w okolicy celu podróży. Wysoce istotne jest również upewnienie się czy w wybranym miejscu istnieją możliwości noclegowe, sklepy, a także lokale gastronomiczne. Wszystko to ma naprawdę ogromny wpływ na odczuwalny komfort. Nocleg: Wybór noclegu ma dość duże znaczenie gdyż to właśnie od noclegu zależna jest forma spędzania wakacji, ich komfort oraz opcje wypoczynku. Branża turystyczna oferuje wiele ciekawych możliwości. Liczne hotele nad morzem proponują piękne pokoje w atrakcyjnych miejscach np. apartamenty nad morzem z widokiem na Bałtyk, hotele nad morzem znajdujące się niemal na samej plaży albo pokoje w domkach letniskowych umiejscowione w nadmorskim lesie. Gdy mamy już wybrane konkretne miejsce dobrze jest aby wcześniej skontaktować się z jego gospodarzem w celu upewnienia się, czy w dogodnym dla nas terminie są wolne miejsca. Można również zarezerwować pokój na czas pobytu. Pakowanie: Niezbędne jest spakowanie ubrań na zmianę oraz potrzebnych rzeczy. Warto przemyśleć co dokładnie będzie nam potrzebne i na podstawie przemyśleń sporządzić listę. Taka lista ułatwi oraz przyśpieszy pakowanie. Podróż: ważnym elementem w trakcie planowania urlopu jest wybór środka lokomocji, którym chcemy dotrzeć do wybranego miejsca. Możliwości wyboru są duże: pociąg, samochód, autobus itp. Niewątpliwie najwygodniej pojechać w podróż samochodem osobowym. Opcja ta daje możliwość zabrania większej ilości bagażu. Trzeba natomiast pamiętać aby zawczasu odpowiednio zaplanować postoje i cały przebieg trasy. Istotne jest unikanie jazdy w nocy, ponieważ może doprowadzić to do różnego rodzaju błędów popełnianych przez kierowcę. Jeżeli istnieje taka możliwość, a w podróży uczestnicz więcej niż jeden kierowca dobrą opcją jest jazda na zmianę. Dzięki temu każdy ma szansę na odpoczynek. Oto kilka nadmorskich miejscowości, które wart odwiedzić: Polskie wybrzeże ma naprawdę wiele dóbr do zaoferowania. Wybrzeże ciągnące się aż przez 770 km i jest szczodry w liczne, urokliwe plaże. Naturalnie wybór miejsca jest zależny od osobistych preferencji. Warto jednak podczas wyboru wziąć pod uwagę kilka ważnych czynników, takich jak: plaże, rodzaj infrastruktury, możliwości rekreacyjne, perspektywy wypoczynkowe oraz lokalizację. 1. Hel: Jest to przepiękne miasto położone na cyplu w województwie pomorskim, w powiecie puckim. Doskonałe miejsce do aktywnego spędzenia wakacji. Obfituje w liczne szlaki piesze oraz rowerowe. Dodatkowo panują tam idealne warunki do uprawiania różnych sportów wodnych np. windsurfingu, surfingu itp. Na helu znajduje się słynne i stanowczo warte odwiedzania fokarium. Natomiast szerokie plaże nieustannie zachwycają plażowiczów. Widok z samego końca cyplu pozwala zobaczyć coś niezwykłego, a mianowicie bezkres Bałtyku. 2. Międzyzdroje: miasto powszechnie uznawane są za jeden z piękniejszych kurortów znajdujących się nad Bałtykiem. Znajduje się w północno-zachodniej części Polski, a dokładniej w województwie zachodniopomorskim, w powiecie kamieńskim, położone jest nad Morzem Bałtyckim, na wyspie zwanej Wolin. Co roku w Międzyzdrojach odbywa się Europejski Festiwal Gwiazd. Dzięki temu powstała tam tak zwana aleja gwiazd, czyli miejsce gdzie można zobaczyć odciski dłoni znanych polskich aktorów oraz reżyserów. Jedną z popularniejszych atrakcji w Międzyzdrojach jest bez wątpienia molo. Molo powstało w wieku i ciągnie się przez prawie 400 metrów w głąb morza. Dodatkowo Międzyzdroje są bogate w liczne atrakcje przyrodnicze, takie jak m. in.: Woliński Park Narodowy, sześciokilometrowa piaszczysta plaża o szerokości 30-50 m, Jezioro Turkusowe, zagroda żubrów, planetarium. 3. Poddąbie: jest to niewielka wioska, a w zasadzie osada w północnej Polsce, położona w województwie pomorskim, na skraju Słowińskiego Parku Narodowego. Idealne miejsce na spokojny relaks. Znajduje się tam piękna plaża umiejscowiona tuż pod klifem, liczne lasy sprzyjające spacerom, szlaki rowerowe, okoliczne jezioro Gardno. Miejscowość stanowi również ciekawy element historyczny ponieważ znajdują się w niej zatopione dzwony, czyli dwa okazałe głazy, które mają bardzo symboliczne znaczenie. Zostały one tam usytuowane w latach 30. XX wieku. Ciekawym elementem okolicznego krajobrazu jest Rowokół, czyli Magiczna Góra Słowińców. Poddąbie to przede wszystkim doskonałe miejsce do czerpania energii płynącej z darów spokojnej natury.
Oto Morze Bałtyckie jestOto łódka na MorzuOto człowiek na łódce na MorzuOto ręce człowieka na łodceOto sieci w rękach człowiekaOto ryby w sieciachOto monety
Podczas tegorocznej kampanii „Godzina dla Ziemi WWF” Fundacja WWF Polska alarmuje: Morze Bałtyckie jest w poważnym kryzysie i walczy o przetrwanie. O tym, dlaczego tak jest i jak możemy włączyć się do akcji ratowania Bałtyku, opowiada Marta Pilarska, specjalistka ds. komunikacji WWF Polska. Marta Pilarska, specjalistka ds. komunikacji WWF Polska. Rozmawiamy po zakończeniu kampanii WWF, która trwała od 3 do 27 marca 2021 r. Globalnie Godzina dla Ziemi to największa na świecie inicjatywa ekologiczna. Jej najbardziej spektakularnym momentem jest finał akcji, polegający na symbolicznym zgaszeniu świateł na 60 minut. Ma pokazać, że zależy nam na poprawieniu relacji z dziką przyrodą. Poświęcamy tę symboliczną godzinę na zastanowienie się, jak to zrobić. Oto kilka cennych wskazówek i wyjaśnień. WWF – World Wide Fund for Nature – ekologiczna międzynarodowa organizacja pozarządowa, której misją jest powstrzymanie degradacji środowiska naturalnego Ziemi i stworzenie przyszłości, w której ludzie będą żyli w harmonii z przyrodą. Dominika Bagińska: Dlaczego WWF w Godzinie dla Ziemi skupia się w tym roku na Bałtyku? Czy z naszym morzem jest aż tak źle? Marta Pilarska, WWF Polska: Nie we wszystkich krajach WWF kładzie nacisk na dodatkowy lokalny kontekst. W Polsce – tak. Poruszamy wówczas najbardziej istotny i palący z punktu widzenia ekologii temat. W tym roku mówimy o Morzu Bałtyckim. Otóż w roku 2020 i 2021 mija czas, w którym Polska zobowiązała się (razem z innymi krajami nadbałtyckimi, a także krajami UE) osiągnąć określone cele na rzecz ochrony Bałtyku. Te działania miały np. zapewnić dobry stan środowiska morskiego, zakończyć przełowienie. Cele nie zostały osiągnięte. Nasz kraj ma bardzo długą linię brzegową morza i duży obszar Polski stanowi jego zlewisko. Dlatego nasza odpowiedzialność za stan Bałtyku jest ogromna. Przygotowaliśmy więc petycję do premiera, by o tym wszystkim przypomnieć. Mamy konkretne propozycje. Poza tym, że wyliczamy, czego nie zrealizowano, przedstawiamy też możliwe rozwiązania oraz narzędzia – już realnie gotowe do wykorzystania. Oferujemy swoją pomoc, chcemy działać razem. WWF w swoich działaniach podkreśla, jak ważni są też ludzie mieszkający nad Bałtykiem – związani z morzem ekonomicznie. Mikroplastik – jak bardzo jest szkodliwy? – Co zatem grozi Bałtykowi? Co się stanie, jeśli mu nie pomożemy? – Nasze morze ma szczególną specyfikę. Jest środowiskiem bardzo wrażliwym, niemającym dostępu do oceanu, czyli w tym wypadku do Morza Północnego. To akwen zamknięty i płytki – wymiana wód w Bałtyku, czyli wlewy nowej, natlenionej, chłodniejszej wody, odbywa się tylko przez cieśniny duńskie. Proces ten trwa około trzydzieści lat. Zatem wszystko, co trafia do Bałtyku, np. zanieczyszczenia organiczne, fizyczne – pozostaje tu na lata. Mówimy więc, że Bałtyk staje się martwym morzem, choć nie z powodu zasolenia. Do Bałtyku spływają rzekami (a wpada ich aż 250) substancje organiczne pochodzące z nawożenia upraw (fosfor i azot). Z powodu zmiany klimatu podwyższa się też temperatura wody w naszym morzu. To wszystko tworzy idealne warunki do zakwitu sinic. A one nie tylko rujnują nam urlop (zakaz kąpieli). Tworzą przede wszystkim rodzaj kożucha na wodzie, który nie przepuszcza promieni słonecznych, co blokuje naturalne procesy zachodzące pod powierzchnią wody. Obumarłe sinice w Bałtyku opadają na dno. Rozkładają się masowo i tworzą na dnie tzw. martwe strefy – obszary pozbawione tlenu i życia. Szacujemy, że obecnie martwe strefy obejmują niemal 18 proc. powierzchni Bałtyku. Ten proces postępuje i możemy się obawiać o przyszłość, jeśli już teraz nie wprowadzimy działań zaradczych. – Kondycja ryb w Bałtyku także jest coraz gorsza. Na co WWF zwraca szczególną uwagę? – W tegorocznej petycji kładziemy nacisk na zrównoważone rybołówstwo i kondycję ryb w Morzu Bałtyckim. Szczególnie dorsza, którego wschodnie stado jest już objęte całkowitym zakazem połowu. A to na nim Polacy polegali – jako konsumenci i rybacy. Naukowcy przez lata alarmowali, że stan łowisk dorszy z rejonu wschodniego się pogarsza. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu ryba ta dorastała do 1,5 metra, poławiane były okazy 60-centymetrowe. Teraz sztuką jest wyłowić 20–30-centymetrowego dorsza. Ryby te, chcąc jak najprędzej odbudować liczebność stada, coraz szybciej dojrzewają płciowo, dlatego są coraz mniejsze i słabsze. Obserwujemy, że zachodnie stado śledzi również jest w coraz gorszej kondycji. Apelujemy o konieczność wprowadzenia kontroli rybołówstwa, ale także zrównoważonego rybołówstwa – czyli takiego, które bierze pod uwagę kondycję stada, to, w jaki sposób jest łowione, jak metody połowu wpływają na otoczenie, środowisko i dno morskie. Istotne dla nas są też tzw. sieci-widma. Na świecie 3 miliardy ludzi jest zależnych od ryb jako źródła białka. Zdrowe ryby – gdzie ich szukać? – Czym są sieci widmo w Bałtyku? Na czym polega ich niebezpieczeństwo? – Sieci widmo to zagubione sieci rybackie, które zahaczają o skały, wraki na dnie. Dryfują w wodzie i spełniają swoją rolę, czyli łowią. Jednak bezcelowo. Zaplątują się w nie ryby, ptaki, foki, morświny – ginąc w cierpieniach. Także dla nurków stanowią duże zagrożenie. Sieci są niewidoczne, także dla morskich gatunków posługujących się echolokacją. Pod ciężarem zaplątanych zwierząt sieci opadają na dno. Z czasem tkanki organiczne się rozkładają i sieci wracają do toni wodnej, by znów stanowić zagrożenie. Nasza organizacja WWF ma szereg rozwiązań, jak monitorować i lokalizować takie sieci oraz jak je utylizować. Otóż nawet jeśli rybak wyłowi sieć i wróci z nią do portu – nie ma co z nią zrobić, ponieważ porty nie są przystosowane do ich odbioru i utylizacji. Jest to już bowiem odpad niebezpieczny, zanieczyszczony przez długi pobyt w morzu. Projekt sieci Fundacja WWF przez lata prowadziła w Polsce projekt MARELITT Baltic, który był jedną z pierwszych międzynarodowych inicjatyw mających na celu opracowanie planu działań dla rozwiązania problemu zalegających w morzu sieci rybackich. Angażował nurków i rybaków. – Na państwa stronie internetowej można przeczytać, że sieci, nie tylko te zagubione, stanowią jedno z poważniejszych zagrożeń dla morświnów, których mamy w Bałtyku coraz mniej. Jak poważny to problem? – Morświny to niezwykłe, wrażliwe, lubiące spokój ssaki – jedyni przedstawiciele waleni w Bałtyku. Są zagrożone tzw. przyłowem – zaplątują się w sieci rybackie. W naszym morzu znajduje się obecnie tylko 500 sztuk morświnów. Utrata choćby jednego osobnika w ciągu roku może być zagrożeniem dla całej ich populacji. Wiemy, jak temu przeciwdziałać – mamy doświadczenie. Np. w 2018 roku rybacy poławiający na morskich wodach Wolińskiego Parku Narodowego otrzymali od WWF Polska bezpłatnie pingery – akustyczne urządzenia ostrzegające morświny przed sieciami. Przyczepiane są do sieci, dzięki czemu morświny nie płyną w ich kierunku, unikając zaplątania się w nie, a tym samym śmierci w wyniku uduszenia. 7 zasad Leave No Trace – jak biwakować odpowiedzialnie? – Czy Bałtyk i jego wybrzeże podlegają jakiejkolwiek ochronie przyrodniczej? – Tak, choć to złożony problem. WWF Polska zwraca uwagę na niefunkcjonalne obszary chronione. Parki narodowe, krajobrazowe, obszary Natura 2000 – owszem, zostały wydzielone na wybrzeżu i na morzu, jednak nic więcej się nie wydarzyło. Plany ich ochrony są martwe. A obszary te mogłyby np. stanowić miejsce spokojnego życia i rozmnażania się morświnów, jednak nie są do tego wykorzystywane. WWF chce, by wprowadzać takie modyfikacje, które pozwolą nam dzielić się Bałtykiem, by cieszył też przyszłe pokolenia. Wszyscy kochamy bałtyckie zachody słońca. – Na ile pomocne są akcje podpisywania petycji nawołujących do ochrony przyrody? Czy możemy mieć nadzieję, że przyniosą skutek – lokalnie i na świecie? – Dowodem na to, że takie akcje jak „Godzina dla Bałtyku” mogą być skuteczne, jest np. nasza kampania, która miała pokazać Polakom bogactwo i wyjątkowość rejonów Karpat, uznanych przez WWF za jedno z 200 najcenniejszych przyrodniczo miejsc na świecie. Dzięki naszej inicjatywie „Godzina dla Ziemi” w 2018 r. utworzono Puszczę Karpacką. Obszar podlega dziś ochronie. A wracając do Bałtyku – przecież mamy obszary chronione, choć z nich nie korzystamy. To daje nadzieję, że można je mądrze wykorzystać. Jako Polska jesteśmy w środku stawki skuteczności działań proekologicznych. Cieszymy się, że nasza kampania informująca o sytuacji Bałtyku dotarła do tak wielu Polaków. Mamy obecnie niemal 50 tysięcy podpisów pod petycją. Ryby mają głos Europa jest największym importerem ryb i owoców morza na świecie – połowa z nich (ryby egzotyczne) pochodzi z krajów rozwijających się. To znaczy, że my, Europejczycy, mamy wpływ na kondycję oceanu na drugiej półkuli oraz warunki życia jej mieszkańców. – Jakie działania możemy na co dzień podejmować, by włączyć się w ochronę Bałtyku? Mamy zrezygnować z wizyty w smażalni podczas urlopu? – Nie, ale świadome kupowanie ryb to bardzo mądry ruch. Pomoże w tym Poradnik rybny WWF. Globalnie 90 proc. stad rybnych jest przełowionych na najwyższym możliwym poziomie. W Europie wyczerpujemy swoje lokalne zasoby w połowie lipca. Przez następne pół roku już tylko importujemy. Dlatego ryba w nadbałtyckiej smażalni nie zawsze pochodzi z naszego morza, właściwie coraz rzadziej. Dorsz na pewno nie będzie z Bałtyku. (Podobnie w Grecji nie zjemy często ryby z przełowionego morza Śródziemnego). W smażalni pytajmy, skąd pochodzi ryba – czy ze zrównoważonych połowów. Sprzedawca ma obowiązek udzielić nam informacji. Poza tym jadajmy sezonowo i regionalnie. To pozwala zmniejszyć ilość nawozów potrzebnych do szybkich upraw warzyw i owoców. I unikajmy plastiku. Bałtyk jako zlewnia 99,7 proc. Polski jest przystankiem końcowym dla wszystkich ścieków i odpadów. Szacuje się, że za 30 lat w morzach i oceanach będzie więcej plastiku niż ryb! Godzina dla Bałtyku Na stronie WWF Polska nadal można złożyć podpis pod petycją do premiera RP alarmującą o konieczności ratowania Bałtyku: Jak kupować ryby odpowiedzialnie? Źródła: University of Exeter (2019). Hundreds of sharks and rays tangled in plastic. ScienceDaily. Al-Masroori, H., Al-Oufi, H., McIlwain, J. L., McLean, E. (2004). Catches of lost fish traps (ghost fishing) from fishing grounds near Muscat, Sultanate of Oman. Fisheries Research, 69(3), 407-414. ICES (2020). ICES Ecosystem Overviews Baltic Sea Ecoregion. Scientific, Technical and Economic Committee for Fisheries (STECF) (2020). Monitoring the performance of the Common Fisheries Policy (STECF-Adhoc-20-01). Luxembourg: Publications Office of the European Union. ICES (2020). Cod (Gadus morhua) in subdivisions 24–32, eastern Baltic stock (eastern Baltic Sea). W: Report of the ICES Advisory Committee, 2020. ICES Advice 2020, EU Fisheries Control Coalition ( Zdalny monitoring elektroniczny: w jaki sposób kamery na statkach ue mogą pomóc w powstrzymaniu przełowienia. EU Fisheries Control Coalition ( Rybołówstwo przybrzeżne, małej skali: Fakty i korzyści na temat monitorowania i raportowania połowów. SAMBAH ( Heard but not seen. Sea-scale passive acoustic Survey Reveals a Remnant Baltic Sea Harbour Porpoise Population that Needs Urgent Protection. NAMMCO & IMR (2019). Report of Joint IMR/NAMMCO International Workshop on the Status of Harbour Porpoises in the North Atlantic. ICES (2020). EU request on emergency measures to prevent bycatch of common dolphin (Delphinus delphis) and Baltic Proper harbour porpoise (Phocoena phocoena) in the Northeast Atlantic. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (2015). Program ochrony morświna. #FishForwardEU WwLKt0o. 226 188 136 187 31 338 289 8 320